środa, 25 stycznia 2017

Ku pokrzepieniu serc...

Witam szanowną gawiedzi. Zamierzam zawęzić mój rysopis do kilku zdań, bo cóż można rzec o tak oddalonej od rzeczywistości osobie, która tylko chciała się ratować przed ruchomymi piaskami populizmu...

Przejdźmy do rzekomego przedstawienia postaci. Przez ludność otaczającą najczęściej zwana "Kingą". Interesuje mnie wiele rzeczy, ale to chyba źle, bo poświęcam jedno na rzecz drugiego i wszystko się niespójnie, że tak powiem rozpada. Wydaje mi się ze zamiłowania do zmarłych nie połączę z polityką, ale kto wie... nie wypije z tobą herbatki, bo nie  lubię ani herbatki, ani picia, ani prawdopodobnie ciebie. Jedyne co lubię to narzekanie i to będzie się tu często obawiać.

Na zakończenie powiem, że serdecznie pragnę zgonu i że fascynuje mnie Adolf Hitler.

Dziękuję.

środa, 4 stycznia 2017

Cześć!

Hejka!
   
     Jestem Castanea, zwana również jako Hmsonm Gdx, choć szczerze mówiąc- nie mam pojęcia jak to przeczytać. Od zawsze (no prawie) interesuję się pisaniem, wszystkiego, już jako mała sześcioletnia dziewczynka pisałam nigdy nieskończone książki, co prawda pełne błędów typu "ńe", ale fabułę miały. Potem, w podstawówce, wierszyki o pieskach, które były moją dumą wśród nauczycielek języka polskiego.

     Proszę, rozgość się tutaj, weź kapcie, jeśli chcesz, a jeśli nie, to skarpetki też są spoczko. Możemy Cię poczęstować kawałkiem ciasta, albo i nawet kilkoma, mamy tu herbatkę, kawę, czego tylko dusza zapragnie. Usiądź sobie wygodnie, a ja może opowiem coś o sobie.


   
     Mam sporo zainteresowań, naprawdę, szydełkowanie, grafika komputerowa, rysowanie, pieczenie, czytanie, zielarstwo... długo by wymieniać, na razie to chyba niezbyt istotne, myślę, że będzie jeszcze dużo okazji do mówienia o tym. Bardzo lubię świeczki o zapachu wanilii, to mój tzw. "zapach natchnienia". Używam wielu emotek, ale wiem, że na blogu to nie bardzo wypada, więc będę się starać to powstrzymywać (wybaczcie jeśli coś kiedyś ten xD).
     Jeśli chodzi o muzykę, to ze mną to bardzo różnie, od Mozarta, przez Lady Pank do tego. Wszyściutko, co wpadnie mi w ucho.